Tematem filmu była praca i dzieła rzeźbiarza Józefa Klukowskiego

Krótką wzmiankę zamieściła prasa o filmie Dłuto i pędzel, zrealizowanym w 1932 r. w Paryżu przez A. Bohdziewicza. Tematem filmu była praca i dzieła rzeźbiarza Józefa Klukowskiego, który w 1932 r. otrzymał złoty medal na olimpiadzie w Los Angelos. Film był wywiadem. Zdaniem recenzenta „należy przyznać realizatorom, że z tego tematu zdołali wydobyć wiele czysto filmowych wartości. Stworzyli szereg niezwykle ciekawych obrazów (np. następstwa martwych i żywych natur na filmie, kilka zbliżeń, fotograficzne wyzyskanie materiału rzeźbiarskiego itp.). Poza tym należy podkreślić zalety samego scenariusza. Jego lekkość i per- syflażowe odniesienie się do tematu”. W zakończeniu recenzji autor podkreślał, że forma wywiadu nie nużącego, przystępnego powinna być częściej wyzyskiwana na ekranie.
Nieprzeciętnej wartości filmem był nadprogram o Tatrach pt. Śnieg i słońce”, zrealizowany przez Stefana Osieckiego. Według opinii Jerzego Toeplitza w „Kurierze Polskim” należało go uznać jako „pierwszy polski dodatek na europejskim poziomie. Piękne, bardzo piękne i rozumnie zrobione zdjęcia gór, no i rzecz dotychczas w polskich krótkometrażówkach nieznana odpowiedni montaż”. Nic też dziwnego, że autor recenzji, na którego film wywarł wielkie wrażenie, życzył realizatorowi Śniegu i słońca wielu równie dobrych dodatków, „które zadadzą kłam tradycji piekielnej nudy polskich nadprogramów”.